czwartek, 7 kwietnia 2016

Kobiety w Capoeira

    W najbliższą sobotę nasza sekcja w Aachen organizuje I Encontro Feminino, czyli warsztaty dla dziewczyn. Z tej okazji poproszono mnie o nagranie filmiku z paroma ciepłymi słówkami dla koleżanek capoeiristek. Coś o motywacji i znaczeniu kobiet w capoeira oraz znaczeniu capoeira dla kobiet. Bardzo to miłe jednak gdy zabrałem się do nagrywania szybko okazało się, że to nie takie proste.


   Jestem facetem raczej prostej konstrukcji i nigdy się jakoś głębiej nie zastanawiałem nad tematem kobiet w capoeira, ani tym bardziej jakiejś ich szczególnej roli czy znaczenia. Kobiety podejmują aktywność fizyczną. Część z nich wybiera sztuki walki. Z różnych powodów niektóre wybierają kickboxing, inne BJJ, a jeszcze inne capoeirę czy coś jeszcze innego i tyle. Tak po prostu jest i już. Na tym się do niedawna kończyły moje przemyślenia w temacie ale przecież chyba tego im nie nagram, co nie? 

   Gryzłem się z tym przez ładnych parę dni bo oczywiście mógłbym powiedzieć jakieś banały, że "dziewczyny na treningach wprowadzają ład, harmonie i miłą atmosferę" czy coś w tym stylu, ale to by było takie trochę pójście na łatwiznę. I nawet nie byłoby ode mnie... Na szczęście, jak to zwykle bywa, z pomocą przychodzą dzieciaki.

   W poniedziałek po treningu sekcji dziecięcej w Jedlni Letnisko luźna rozmowa na tematy ogólne, w której Gata (VI klasa szkoły podstawowej) rzuciła tekst, że nigdy nie będzie lepsza w sporcie od chłopaków. Dlaczego? "No bo to chłopaki! Oni we wszystko lepiej grają", a mówiąc to patrzyła na mnie jak na przygłupa, który pyta o rzeczy oczywiste. O kurde- pomyślałem, one serio tak uważają i to od małego...

   Czy słusznie? Jako facetowi trochę trudno mi o tym pisać. Nie jestem kobietą i nie wiem co tam Wam, drogie dziewczyny w głowach siedzi. Faktem jest, że fizjonomia trochę nas mężczyzn w dziedzinach związanych ze sportem faworyzuje. Dlatego właśnie w wielu dyscyplinach gdy dochodzi do współzawodnictwa mamy podziały na kategorie męskie i kobiece. Wydaje mi się jednak, że akurat capoeira jest takim rodzajem aktywności sportowej, w której płeć nie odgrywa większej roli jeśli chodzi o osiągnięcia. 

   Wynika to chyba z jej niezwykłej wielopłaszczyznowości. Mamy tu zarówno aspekt walki, jak i zabawy, gry ruchowej, muzyki i śpiewu, a wszystko to wzajemnie się przenika i nie daje od siebie oddzielić. Nasz poziom determinuje zatem nie ilość skoczonych salt czy powalonych przeciwników, a całokształt naszych poczynań w roda To jak się poruszamy, jaki poziom poprawności technicznej prezentujemy, jak kreatywni i nieprzewidywalni jesteśmy, jak reagujemy na różne sytuacje w grze, a nawet jak poprzez śpiew, grę na instrumentach czy klaskanie przykładamy się do tego by roda była dobra- wszystko to przekłada się na nasz poziom jako capoeiristyPonad to, samo współzawodnictwo w capoeira jest mocno nieformalną sprawą. Bardziej niż o wygrywanie czy przegrywanie chodzi tu o sam proces gry i czerpanie z niego przede wszystkim radości, ale także nauki. Takie podejście pozwala grać w tę grę razem, na równych zasadach mężczyznom i kobietom bez faworyzowania kogokolwiek. 

   Czytałem gdzieś jednak, że kobiety w capoeira mają trudniej i gdy się tak teraz nad tym zastanawiam to może faktycznie coś w tym jest. Początki są chyba najbardziej problemowe bo sztuki walki to u nas jednak jeszcze taki trochę stereotypowy "męski świat". Gdy dodamy do tego przeświadczenie, że "chłopaki we wszystko grają lepiej bo są chłopakami" wyjdzie nam klasyczny niemal obraz początkującej capoeiristki, niby wesołej i uśmiechniętej ale jednak podczas treningu czy roda trochę wycofanej, nie wierzącej w swoją siłę. Na szczęście u większości koleżanek- capoeiristek całkiem szybko to mija. Może właśnie dzięki temu, że trenując, a następnie grając z facetami na własnej skórze przekonują się o swojej sile?

   Mamy tak na świecie jak i w Polsce coraz więcej kobiet z wysokimi stopniami, które nie odbiegają niczym od mężczyzn. Aby do tego dojść potrzeba Wam drogie dziewczyny chyba przede wszystkim wiary we własne umiejętności i własny potencjał! Ale w końcu nic tak nie uczy kobiet pewności siebie jak sztuki walki. Za wyborem capoeiry przemawia ponadto istotny fakt- będziecie miały od tego fajne tyłki ;)

   Widzimy się na treningach, a teraz lecę nagrywać ten filmik. Pozdrowienia!

Grad. E.T.

   

   

   
   

   

   

   






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz