poniedziałek, 14 września 2015

Nawałnica bluzgów



   Ruszył nowy sezon treningowy. Dla mnie to prawie jak Nowy Rok, a skoro tak to trzeba sobie zrobić jakieś postanowienie. Postanowiłem więc, że w nowym sezonie treningowym będę lepszym człowiekiem. Szybko dotarło do mnie jednak, że to zbyt duży krok jak na jeden sezon i trzeba zacząć od czegoś mniejszego. W ramach walki z samym sobą postanowiłem więc, że nie będę już więcej bluzgał!


   Wbrew pozorom, to spory problem. Jestem bowiem takim człowiekiem, który bluzga. I to nie tylko wtedy, gdy się wkur... wróć! - zdenerwuję. Bluzgam zawsze i wszędzie. Bluzgam w domu, bluzgam w pracy. Bluzgam na treningach z dorosłymi, bluzgam na treningach z dzieciakami. Bluzgam jak jestem zły i jak coś mnie rozbawi. Bluzgam w chwilach szczęścia. Bluzgam w chwilach zwątpienia. Nawet jak piszę coś na naszej facebookowej grupie to zamiast przecinków są przekleństwa! Jadąc autem bluzgam z podwójną częstotliwością. Istna nawałnica bluzgów!

   I doskonale zdaje sobie sprawę z tego jaki rynsztok każdego dnia wylewa się ze mnie w ten sposób. Mickiewicz się w grobie przewraca na bank! I właśnie dlatego, żeby zapewnić Narodowemu Wieszczowi spokojny spoczynek, jest moje postanowienie. A ponieważ nic nie motywuje tak jak nieuchronna kara od początku września na treningach obowiązuje zasada: 10 pompek za każdegu bluzga!

Po pierwszych treningach jest progres. W zeszły czwartek zrobiłem tylko 30!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz