wtorek, 9 maja 2017

VIII Festival International Capoeira Siao

   Wróciłem w końcu do życia po naszym tegorocznym Festivalu! Wiecie jak się czuję po tym weekendzie? Jak obsługa wesela. Pracowaliście kiedyś jako obsługa wesela? Nie? A ja... znam kogoś kto zna kogoś kto pracował i opowiedział mi to i owo;) Wesele jest fajne jak się tam idzie pojeść, popić i potańczyć do klasycznych biesiadno-discopolowych kawałków. Z perspektywy obsługi, która gotuje, sprząta, roznosi i zmywa gary całość wygląda trochę inaczej. Ale starczy na razie o weselach. Wróćmy do Festivalu.


   W dniach 5-7 maja miało miejsce najważniejsze dla naszej grupy wydarzenie w roku czyli Batizado e Troca de Corda połączone z warsztatami treningowymi. Nie będę tu robił relacji z eventu. Zamiast tego, póki mam wenę chciałbym coś dla Was dzieciaki napisać. Przede wszystkim chyba to, że jestem z Was bardzo dumny. Nie piszę tego od tak, bo wypada. Mam całą masę różnych wad charakteru, a jedną z nich jest trudność w odpowiednim wyrażaniu uznania wobec innych. Czym innym jest dla mnie powiedzieć "było OK, spoko się pokazaliście", a czym innym "jestem z Was dumny". Nie wiem czy moje uznanie dla kogokolwiek coś znaczy ale rzadko, naprawdę bardzo rzadko mi się coś takiego wyrywa. W tym roku jednak naprawdę było warto! Daliście radę!

   Gratulację dla wszystkich, którzy w niedzielę mieli swoje Batizado i otrzymali pierwszy stopień zostając w ten sposób oficjalnie przyjętymi do grona trenujących. Nasza radomska sekcja od dziś ma nowych alunos: Transinha, Lua Cheia, Manhosa, Maozinha, Pingu i Tupiguaraninho. Dopiero tu tak naprawdę zaczyna się wasza droga w capoeira. Co na niej znajdziecie? Kupę radości ale i sporo zakrętów i przeszkód. Niektóre będą naprawdę trudne do pokonania ale już nie marudzę. Cieszcie się, jesteście po Batizado! Życzę Wam dziś z tej okazji jak najwięcej miłych chwil i wspaniałych przygód na sportowej drodze, na którą właśnie weszliście. 

   Gratuluję także wszystkim, którzy zmienili stopień. Zasłużyliście! Teraz przed Wami nowe wyzwania. Zwłaszcza przed Sorridente, Desconfiado i małą Mari z sekcji w Wolanowie, którzy dostali swoje corda amarela. Od tego momentu wasza droga zrobi się trochę "pod górę". Prowadząc swoją osobistą statystykę zauważyłem, że jakoś to tak jest, że właśnie będąc na tym etapie, na który właśnie wkraczacie większość osób rezygnuje. Powody są różne tak jak różni są ludzie i ich problemy... Pracowaliście ciężko i zrobiliście dobrą robotę przez ten rok. Prezentujecie dobry poziom. Nie wmawiajcie sobie nigdy, że jest inaczej i pamiętajcie o tym za każdym razem gdy pojawią się chwile zwątpienia. Życzę wam wytrwałości i wiary w siebie. Uwierzcie, że warto iść drogą, którą wspólnie idziemy. To taka powiedzmy górska ścieżka. Im bardziej w górę tym stromiej ale za to widoki coraz piękniejsze!
   Niemniej jednak, nie każdy tam wchodzi dlatego tym bardziej się cieszę, że mogę pogratulować uzyskania corda amarela-laranja alunos Lirio do Vale, Lindinha (jeszcze raz 100 lat!), Malandro i Esquecido. Cieszę się ze zrobionych przez Was postępów ale przede wszystkim z tego, że jesteśmy razem mimo przeciwności. Każde z Was miało i ma swoje problemy. Sami najlepiej wiecie jakie. One nie znikną w magiczny sposób wraz z założeniem nowej cordy. Mam jednak nadzieję, że da Wam ona siłę żeby dalej tak jak do tej pory pokonywać przeciwności i mimo trudności stawać się coraz lepszymi. Bądźcie z siebie dumni tak jak ja z Was jestem bo większość osób, które zaczynają trenować nie dociera do miejsca, w którym właśnie stoicie. 
/Żarty się skończyły, muszę chyba zacząć się do Was zwracać już tylko po apelido ;) /
   Od niedzieli mamy w naszej radomskiej sekcji jedną osobę z corda laranja - aluno Cotonete. Gratulacje! Pokazałeś się na tyle dobrze, że nawet Cię nie egzaminowali. I dobrze bo należało się za zrobioną w tym roku na treningach pracę, poczynione postępy i postawę na treningach. Zwłaszcza postawa mnie interesuje bo tak właśnie chciałbym, żeby zachowywały się corda laranja wobec koleżanek i kolegów na treningach. Trenuj Patyczku, przyłaź na zajęcia, graj na instrumentach, myśl o swojej capoeira, o swoim poziomie i o swoich brakach. Kombinuj jak je poprawić, pytaj, czytaj, szukaj rozwiązań ale pamiętaj też, że lepsze jest często wrogiem dobrego. Teraz jest odpowiedni moment na to wszystko! Nie popełnij błędów, jakie na tym etapie widziałem już kilkakrotnie. Takiej cordy nie dostaje się bez powodu. Nie z litości ani nie dlatego, że wszyscy muszą dostać. Bądź przykładem i wsparciem dla koleżanek i kolegów, a zobaczysz co się niebawem stanie :). Tego Ci życzę z okazji promocji na laranja.

   Na zakończenie jeszcze parę słów. W niedzielę trochę nas terminy pogoniły i nie zdołałem odpowiednio podziękować wszystkim, dzięki którym nasz event był jaki był. Nie napiszę, czy był dobry. Z perspektywy "obsługi wesela" wyglądało to całkiem nieźle ale ocenę pozostawiam "weselnikom" :). Od siebie chciałbym natomiast podziękować w pierwszej kolejności Professorowi Faisca, który nadzoruje i wspiera naszą pracę w Polsce i zawsze dba by nie działo się z nami nic złego oraz naszym gościom, którzy nas odwiedzili by podzielić się swoją wiedzą, doświadczeniem i pozytywną energią:
Mestre Aldo / Beribazu
Contramestre Galo / Ie Galo Cantou
Professor Dynamite / Capoeira Siao
Professor Chocolate / Escola da Capoeiragem
Instrutor Canguru / Ie Galo Cantou
Instrutor Kamil / Beribazu
Grad. Diamanty / Capoeira Siao
Grad. Topogigio / Capoeira Siao
Grad. Batatinho / Grupo Capoeira Brasil
Grad. Sapo / Grupo Capoeira Brasil
Grad. Pimentao / Beribazu
Grad. Cobra Verde / Beribazu
Grad. Secretaria / Beribazu
oraz wszystkim alunos z zaprzyjaźnionych grup, którzy zechcieli być z nami podczas naszego Festivalu. Dziękujemy za wszystko, ale przede wszystkim za atmosferę, którą udało się nam wspólnie stworzyć! Do zobaczenia niebawem!

   Nasz Festival nie mógłby się jednak odbyć bez szerokiego wsparcia, jakie otrzymaliśmy od życzliwych nam osób i instytucji. Dziękujemy Panu Prezydentowi Radomia Radosławowi Witkowskiemu, który zechciał objąć Honorowym Patronatem nasze przedsięwzięcie, a także Pani Magdalenie Tyczyńskiej z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu, czuwającej nad nami od strony organizacyjnej. Serdecznie i mocno dziękujemy również Panstwu Bednarczyk i firmie PUH LenaTrans, z Radomia pomagającej nam praktycznie na każdym etapie realizacji imprezy! Podziękowania należą się także Drukarni Expressdruk, która przygotowała nasze okolicznościowe koszulki, trenerowi Łukaszowi Bilskiemu z MARGA SFG za przechowanie naszych gości,  Firmie CUTPOL z Jedlińska, dzięki której mamy duży baner oraz Klubowi Archiwum, gdzie mieliśmy miejscówki na festę.

   Ponadto chciałbym podziękować wszystkim osobom, które z własnej inicjatywy przyłożyły się do tego, by na naszym Festivalu niczego nie zabrakło. Serdecznie dziękuję rodzicom naszych radomskich dzieciaków za wszelką udzieloną pomoc (a było jej niemało!) oraz inicjatywę i gotowość do wsparcia. Dziękuję również alunos z Radomia, którzy nie zostawili mnie samego z całym tym bałaganem. Nie wiecie nawet jak jest mi miło wiedzieć, że mogę na Was liczyć!

   Specjalne podziękowanie zostawiłem sobie dla kilku osób, które poświęciły w całości dobre parę dni swojego życia po to, by nasz Festival wypadł jak najlepiej. Są to: Monitora Pitchula & Tigre z rodzicami, Catarina i mała Iris oraz moja kochana żona Iwonka/Modela. Nie będę wymieniał dokładnie za co konkretnie dziękuję bo musiałbym napisać pewnie ze drugie tyle tekstu, który już napisałem więc powiem tylko, że bez Was na pewno nie byłoby tak jak było o ile w ogóle by było. Dziękuję.

   Na koniec chciałbym mocno podziękować wszystkim alunos z Grupo International Capoeira Siao Polska, za udział w Festivalu. Koniec końców, ten event jest dla Was! Zrobiłem wszystko co mogłem by wypadł jak najlepiej i mam nadzieję, że się Wam podobało!

   Do wakacji zostało co prawda jeszcze prawie dwa miesiące ale już teraz mogę stwierdzić, że to najtrudniejszy sezon treningowy jaki mieliśmy odkąd zacząłem prowadzić naszą sekcję. Tym bardziej się cieszę, że udało nam się zrealizować Festival oraz że mamy fajną ekipę, trzymamy się razem, trenujemy i robimy całkiem konkretne postępy. Idziemy dalej naszą drogą na szczyt. To nie jest droga dla wszystkich dlatego chciałbym zakończyć ten wpis życzeniem, by nasza droga w capoeira zaprowadziła każdego z nas do sportowej przygody życia, a nie okazała się jedynie ślepą uliczką.
   
   Robimy dalej swoje, z nowymi stopniami i nową dawką energii. Do zobaczenia na treningu!
Graduado E.T.

PS. Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z naszego wydarzenia na portalu CoZaDzień.pl !


   





   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz